Friday 12 December 2008

Samsung scores 10 brownie points

My computer's monitor was misbehaving for several weeks (see, I am Zen after all - survived several weeks working with monitor which was taking up to 25 minutes to start up at all! 25 five minutes of everyday fiddling so that it finaly would stop blinking and light normally.) I finally decided to do something about that. Aka I grabbed Simon's desktop computer monitor for myself...
Unfortunately I knew I will not be allowed to go on like this for long but I was affraid that without any guarantee documents (armed with an obligatory stamp, bien sur) I would not be able to do much as I was absolutely sure that the guarantee expired months ago anyway and I am left with an expensive and broken piece of equipment. However after asking uncle Google the reply was that Samsung monitors have 3 years guarantee and further research at the Samsung helpline showed that actually I am still entitled to use it! Even without papers!

In reply to our enquiries we received a very polite call from Samsung that a courrier is going to pick up my monitor (and I was sure I will never see it again!). Just imagine my surprise when the gasping for breath courrier, actually turned up 2 days later on our 3rd floor with a box which included a brand new Samsung monitor!He grabbed the old, broken one, we signed delivery papers and that was it.
Wow, what an impressive customer policy!
.......................................................

Przyznaje, nie dzialam za szybko w takich przypadkach - to chyba musi byc uraz z pierwszej pracy do jakichkolwiek kontaktow telefonicznych, ale juz dluzej sie nie dalo.
Moj sliczny, drogi monitor Samsunga, ktory dostalam (czesciowo) w prezencie, zaniemogl i codziennie wymagal okolo 25 pracowitych minut ciaglego wlaczania i wylaczania, zeby sie wreszcie wlasciwie zaswiecic.
Oczywiscie dokumenty gwarancyjne zaginely gdzies w ferworze przeprowadzki, chociaz zaloze sie, ze stalo sie to duzo wczesniej. Z reszta moge sie jeszcze dodatkowo zalozyc o to, ze i tak nie podbilam karty gwarancyjnej...
Na szczescie niezastapiony Simon wzial sprawy (a raczej telefon) w swoje rece i po wygooglaniu informacji, ze monitory Samsunga maja 3 lata gwarancji zadzwonil na infolinie firmy po dalsze informacje. Okazalo sie, ze zadne pieczatki i papierki nie sa potrzebne, spisano tylko numer seryjny i po 2 dniach dostalismy tlefon, ze nowy monitor bedzie dostarczony przez kuriera a stary zabrany.
Dzisiaj po poludniu, zasapany pan kurier doczlapal na nasze 3 pietro i dostarczyl nowiutki monitor Samsunga. Wiec dzisiejszy post mial byc zupelnie o czym innym a tak wyszla tyrada na czesc serwisu konsumenckiego firmy Samsung!



No comments: